Co w Netflixie piszczy...


Nie samymi książkami człowiek żyje... Czasem trzeba oddać się innym rozrywkom, takim jak na przykład oglądanie filmów i seriali. Mając do wyboru Amazon lub Netflix, dysponuję praktycznie nieograniczoną ilością możliwości pod tym względem.


Trudno powiedzieć, którą z tych dwóch platform wolę. Netflix ma, moim zdaniem, ma większy wybór językow, a ponieważ uwielbiam oglądanie seriali w orginale (czasami włączam podtytuły po angielsku - nigdy po polsku!), jest to dla mnie bardzo wygodne. Na Amazonie oglądam seriale i filmy, które nie są dostępne na Netflixie, jak na przykład Grand Tour (yeah! Clarkson, Hammond and May rule!), Lucifer lub Forever. Oprócz tego niekiedy wypożyczam filmy, gdy mam ochotę na "wieczór kinowy" na kanapie z kieliszkiem czerwonego wina i ciepłym kocem przed moim Smart-TV.
Jako że moja droga do pracy jest  bardzo długa (4 godziny pociągiem w tą i z powrotem), niemiecki Netflix jest moim wiernym towarzyszem drogi dzięki możliwości oglądania wybranych filmów i seriali offline na tablecie.
Ale do rzeczy... Czas napisać, co aktualnie oglądam na Netflixie😍😵


Lie to me


Streszczenie: głównym bohaterem serialu jest dr. Cal Lightman, grający eksperta w zakresie mowy ciała i tzw. mikroekspresji, czyli trwającego mikrosekundy wyrazu twarzy odzwierciedlającego prawdziwe uczucia. Lightman odkrył mikroekspresje podczas studiowania filmu nagranego podczas sesji terapeutycznej jego matki, która sprawiając szczęśliwe wrażenie została została zwolniona z sanatorium i po powrocie do domu popełniła samobójstwo. Prywatne życie Lighmana jest dalekie od perfekcji. Po rozwodzie z żoną otrzymał on wspólne prawo do opieki nad nastoletnią córką Emily i przez długi czas był uzależniony od gier, gdyż wykorzystując swoje umiejętności czytania mikroexpresji grając o wysokie stawki w pokera w kasynach. W życiu zawodowym jest on założycielem Lightman Group, firmy zajmującej się niezależnym doradztwem psychologicznym dla FBI, CIA i prywatnych klientów.
Moja opinia: serial naprawdę warty zobaczenia, bardzo dynamiczny i wciągający od pierwszego odcinka, który z pewnością zachwyci niejednego domorosłego psychologa. Szczególnie interesujące są migawki i sceny pokazujące mowę ciała i mimikę osób występujących w poszczególnych odcinkach zdradzające ich stan emocjonalny i nastrój i ich porównanie z realnymi osobami życia publicznego.

Star Trek Discovery




Streszczenie: aktualnie na niemieckim Netflixie dostępnych jest 12 odcinków serialu. Głównym bohaterem jest tym razem nie kapitan statku, jak to było w przypadku Janeway czy Picarda, ale zwykły oficer floty Michael Burnham, który mimo męsko brzmiącego imienia jest kobietą. Burnhan przeciwstawiła się rozkazom swojego kapitana, co doprowadziło do śmierci większej części załogi statku, i została skazana za bunt. Podczas transport więziennego zostaje ona jednak uwolniona przez kapitana SS Discovery (NCC-1031) Gabriela Lorcę, który nadzoruje ściśle tajne prace nad nowym napędem gwiezdnym pozwalającym na przenoszenie się w przestrzeni. Burnham przyjmuję tę ofertę...
Moja opinia: Wbrew opiniom prawdziwych Treków (Trekies) Star Trek Discovery zachwycił mnie swoją świeżością i nowymi pomysłami. Nie nawiązuje on do innych seriali i filmów tego cyklu, zrywając z tendecją przedstawiania kapitana statku gwiezdnego jako postaci centralnej. Michael Burnham jako silna kobieca rola nabiera coraz lepszych konturów. Czekam z niecierpliwością na następny poniedziałek. Jedynie, czego mir brakuje w tym serialu to:

"Space - the final frontier.
These are the voyages of the starship Enterprise.
It's starting mission:
To explore strange new worlds,
to seek out new life
and new civilizations,
to boldly go where no one has gone before."

Komentarze