|
Kolaż autorstwa Izy K na podstawie rysunków Petera Herla |
Film Wojtka Smarzowskiego "Kler" skłonił nas do zadumy nad sprawami ducha i ciała... Od
momentu jego premiery, czyli od ponad dwóch miesięcy myślimy o naszych słabościach, wadach i niedoskonałościach, czyli o tym wszystkim, co perwersyjnie sprawia, że nasze życie jest pełne sensu, radości i poczucia wspólnoty z naszymi bliźnimi.
Bo już tak jest w nauce kościoła, że to, co sprawia nam radość, w większości przypadków jest od razu piętnowwane jako grzech. I to taki, za który od razu trzeba pokutować. Bo jeśli grzechu nie odpokutujemy, to - według tego, czego naucza kościół katolicki - od razu pójdziemy do piekła i będziemy smażyć się w smole i gorącym oleju. I to bez względu wiek czy płeć... Jedynym wyjątkiem od tej reguły wydaje się tu być stan. I to nie stan cywilny czy umysłowy, lecz stan kapłański. Film Smarzowskiego pokazał, że polski kler nie żyje pobożenie i w ubóstwie, lecz wręcz przeciwnie - rozkoszuje się życiem w myśl popularnego powiedzenia, że nic, co ludzkie, nie jest im obce.
Ale czy to jest aż takie złe? W końcu grzech należy do ludzkiej natury, a natura ludzka jest, jaka jest, słaba i skłonna do grzechu i rozpusty...
Nie wnikając w filozoficzne implikacje grzesznej natury ludzkiej musimy jednakże stwierdzić, że współczesny człowiek niekoniecznie wie, co to są grzechy i jak się je definiuje.
Osobiście jestem zdania, iż żeby za coś wyrazić żal i pokutować (jeśli ktoś w tym momencie ma ochotę na samobiczowanie, to proszę bardzo), to trzeba przynajmniej wiedzieć, o co chodzi z tymi grzechami i na podstawie zdobytej wiedzy samemu zdecydować, czy z nich zrezygnować, czy też dalej żyć tak, jak dotychczas, pławiąc się w dobrobycie i rozpuście.
Ale na początek proste pytanie: kto wymyślił grzechy? W końcu one nie spadły z nieba... Odpowiedź na to pytanie jest prosta. No któżby inny, jak nie kościół katolicki. Historia grzechów rozpoczęła się od czterech wad św. Antoniego i ciągnęła się dalej poprzez osiem złych duchów św. Jana Kasjana aż w końcu papież Grzegorz Wielki zajął się tym problemem i usystematyzował grzechy. Wprowadził on podział na siedem grzechów głównych, który przetrwał w tradycji kościelnej do naszych czasów. Ale koniec z nudną historią i ruszamy z tym grzesznym koksem...
Siedem grzechów głównych
1. Pycha.
Pycha oznacza postawę człowieka, charakteryzująca się wyniosłością i nadmierną wiarą we własną wartość i możliwości. Człowiek pyszny ma nadmiernie wysoką samoocenę oraz przesadzonne mniemanie o sobie i jest doskonałym przykładem osoby mającej poczucie wyższości i pogardy w stosunku do innych.
2. Chciwość.
Chciwość defininiowana jest szerzej niż samo tylko pragnienie posiadania. To nienasycona chęć posiadania więcej - zarówno dóbr materialnych jak i zachłanność darów duchowych i uczuć. Parafrazując Marylę Rodowicz, chciwiec to osoba, którą podnieca kasa i forsa w kasie.
|
Autor: Peter Herl |
3. Nieczystość.
Nieczystość jako grzech związana jest przede wszystkim z seksualnością człowieka. Osoba nieczysta jest zaprzątnięta brudnymi myślami i ma niesprawny hamulec moralny, w związku z czym nie widzi niczego niestosownego w rzeczach, które ją podniecają.
4. Zazdrość.
Zazdrość jest to uczucie pojawiające się w sytuacji frustracji, gdy człowiek nie może dostać tego, czego chce. Cecha ta jest charakterystyczna dla osób z kompleksem niższości. Zazdrość manifestuje się przeważnie poprzez pożądanie rzeczy materialnych, ale niekiedy można też zazdrościć rzeczy duchowych, sukcesu lub władzy. Zazdrośnik plotkuje i obmawia innych, szczuje i rzuca na nich fałszywe podejrzenia, ordynarne oszczerstwa i kopie pod nimi dołki.
5. Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu.
Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, czyli obżarstwo i opilstwo, to grzech polegający na pochłanianiu większej ilości żywności i napojów niż człowiek potrzebuje do przeżycia.
6. Gniew.
Gniew postrzegany w kościele katolickim jako grzech jest sprzeciwieniem się miłości bliźniego, która stanowi podstawową zasadę moralną Nowego Testamentu. Eskalujący i ułagodzony gniew może doprowadzić nawet do agresji i rękoczynów w stosunku do bliźniego, szczególnie wtedy, gdy źródłem gniewu jest grzech zazdrości.
7. Lenistwo.
Lenistwo jest stanem ducha powodującym, że konieczne i wymaganego działania zostaną albo całkowiecie zaniechane lub ich wykonanie przeciąga się w czasie powodując przedłużenie czasu wypoczynku pasywnego ponad uznane w danej chwili i dziedzinie normy.
Wszystkie grafiki zostały udostępnione za zgodą ich autora.
Peter Herl - dziękuję bardzo!
No to teraz wszyscy razem zastanówmy się nad naszymi grzechami...
Find answers to your queries here
OdpowiedzUsuńglobalemployees
globalemployees
globalemployees